Od kiedy ten lekarz przyjmował? Tzn pisali ze mial tydzień wolnego, to od kiedy byl w szpitalu?
Nie wiecie, czy lekarze pracujący w szpitalu a prowadzący prywatną praktykę będą przyjmować w prywatnych gabinetach ? Jestem zapisana na wizytę we wtorek i nie wiem czy się odbędzie.
Prawda o covid 19 jest taka, że choroba chorobą a testy pokazują co innego. Wykryli pewne nowe przeciwciała, które mogą ale nie muszą wywoływać choroby . Nie każdy posiadający wirusa zachoruje - tak samo jak w pewnych innych chorobach autoimmunologicznych. Co więcej, przeprowadzając masowe testy na pewnej grupie osób ze schorzeniami autoimmunologicznymi istnieje prawdopodobieństwo iż ok. 70% takich osób miałoby wynik pozytywny a w rzeczywistości wcale nie byliby chorzy. Testy którymi się posługują nie są miarodajne ....
Widać lekarz na trefny test trafił i wyszedł pozytywny. Prawda jest taka te testy to lipa ze zdrowego robią chorego i na odwrót. Znam osobę która miała zapalenie płuc w marcu antybiotyk 5 dni w domu i do pracy osoba zdrowa pracuje.
Ja bym się obawiał bardziej służby zdrowia i tych z sanepidu bo jak dorwią zdrowego to raz dwa wykończą. Szykuje sie grubsza afera taka jak z Włoch ale mało kto wie dlaczego tyle osób zmarło . Ja wiem ale tego tu nie upublicznię. Ja polecam dr Martynowską na Y T obejrzycie
W OBI jeden z pracowników przebywa na kwarantannie, ale o tym cisza.
Śmiać mi się chce z tych waszych komentarzy. Znam takich jak wy,którzy mówili,że nie wierzą w wirusa a teraz zdychają w łóżku z gorączką 39stopni i płaczą i dzwonią mówiąc"na prawdę jest ten wirus, na prawdę ciężko to znoszę" śmiech na sali...
Bezobjawowo można przechodzić co najwyżej zakażenie. Choroby NIE MOŻNA przechodzić bezobjawowo, bo CHOROBA STANOWI OBJAW ZAKAŻENIA.
Albo się jest chorym, albo nie.
Sformułowanie, jakiego tu użyto, jest manipulacją służącą wyłącznie ogłupianiu spanikowanych ciemniaków.
I jak widać wystarczy, by jeden pracownik "chorował bezobjawowo", by cały szpital zamknął się na pacjentów, ludziom w potrzebie pokazując gest Kozakiewicza na wejściu. To pokazuje dobitnie, że ta cała publiczna służba zdrowia to jedna wielka farsa.
Czyli, gdyby ich nie przeprowadzono, to nie byłoby problemu. A gdyby tak przeprowadzić takie masowe przesiewowe badania (zakładając stuprocentową wiarygodność testów) w skali kraju, to być może by się okazało, że mamy 15 milionów "chorych bezobjawowo", i te wszystkie zabezpieczenia i obostrzenia można o kant d... rozbić.
Na koniec mam pytanie: czy jeśli jakiś pracownik służby zdrowia złapie trypra lub syfilisa, to też to media będą rozgłaszać? Wszak byłoby to jak najbardziej uzasadnione, żeby pielęgniarki wiedziały, z kim na dyżurach w bliższe kontakty nie wchodzić...
No kurde, kabaret!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!